31 sierpnia
Co trzeci członek zarządy białoruskiej komisji ds. zarządzania infrastrukturą elektrowni atomowych będzie Rosjaninem. Białoruś postanowiła, iż zatrudni ogromną rzeszę zachodnich specjalistów, głównie z Rosji, Litwy i Ukrainy do budowy i zarządzania elektrowniami atomowymi. Powiadomił o tym na konferencji prasowej w Mińsku dnia 31 sierpnia przewodniczący inżynieryjno-technologicznego działu dyrekcji kierowania projektem „budownictwa elektrowni atomowych” Michaił Żuk.
Według jego wypowiedzi, w skład 30 osobowej komisji głównej wchodzi ośmiu Rosjan. Białoruś będzie się głównie na nich opierać, ponieważ brali udział oni w projekcie „AES-2006”. Wedle analogicznych projektów wybudowane są Leningrad-2 i Nowoworonież-2.
Edukacja białoruskich specjalistów będzie się odbywać w bałachowskiej elektrowni atomowej w obwodzie saratowskim, „która w ciągu kilku ostatnich lat stała się jedna z najlepszych elektrowni atomowych w Rosji”, zaznaczył Żuk. Już została wybrana pierwsza grupa naukowców, których aplikacje będą tam prowadzone.
Prowadzone są także rozmowy na temat możliwości praktyk dla białoruskich studentów w Rosji. „Spotyka się to jednak z oporem ze strony rosyjskiej” – oświadczył na konferencji kierownik katedry bezpieczeństwa radiacyjnego Międzynarodowego Państwowego Uniwersytetu Ekologicznego im. A.D. Sacharowa Andrzej Tiszczienko.
Teraz staramy się rozwiązać problemy natury prawnej, dotyczące także bezpieczeństwa i szeregu innych zagadnień. – oznajmił przedstawiciel uczelni.
Na tej konferencji także zapowiedziano przeprowadzanie badań dotyczących poparcia społecznego do budowy AES. Wstępne wyniki podają, iż społeczne poparcie wynosi około 59%. W latach 2009-2010 będą przeprowadzone dokładne wywiady.